 |
Cerkiew św. Jerzego na cmentarzu chrześcijańskim |
 |
Droga do chrześcijańskiego cmentarza w Kobryniu |
Kościół Świętego Jerzego został zbudowany przez parafian na starym cmentarzu chrześcijańskim w Kobryniu, prawdopodobnie około 1889 roku. Być może przebudowano wcześniej istniejący kościół.
Cmentarz, obecnie nazywany chrześcijańskim sugeruje, że pierwotnie był to wielowyznaniowy cmentarz na obrzeżach Kobrynia. Następnie wybudowano kościół św Jerzego i grzebano już tylko osoby wyznania prawosławnego. Sądząc po stanie cmentarza i grobów, jest on starannie utrzymany, a otoczenie znajduje się w idealnym porządku. Cmentarz jest otoczony niskim ogrodzeniem wykonanym z czerwonej cegły.
Św.
Jerzy, na którego cześć został konsekrowany kościół, jest jednym z najbardziej
cenionych świętych prawosławnych. Święty
Jerzy wsławił się jednym ze swoich wyczynów – zgładził straszliwego węża, który
mieszkał w libańskim, górskim jeziorze.Św. Jerzy pokonujący węża to symbol nietykalność żołnierzy prawosławnych
oraz wojskowej sprawności.
W czasach
sowieckich kościół został zamknięty. Po
rozpadzie ZSRR władze Kobrynia zdecydowały aby ponownie go otworzyć i poświęcić
w 2005 roku. Kościół znajduje się nadal pod wezwaniem św. Jerzego i są w nim przechowywane jego relikwie.
Kościół
jest zabytkiem historycznym i kulturowym, jako jeden z niewielu zachowanych
drewnianych kościołów, działających na terenie miasta Kobryń. [moje wolne tłumaczenie tekstu, który pochodzi STĄD]
 |
Studnia koło cmentarza w Kobryniu na Białorusi |
W lipcu 2010 roku dotarliśmy do cmentarza. Upał był niemiłosierny. Na Dolnym Śląsku, gdzie mieszkam, nie ma tak upalnych dni podczas lata. Zaczynam powoli rozumieć rodzinne opowieści, w których zawsze doszukiwałam się przesady w opisie pogody - upałów i srogich zim. Wiadomo, świat dzieciństwa oraz młodości zawsze był lepszy, piękniejszy i bardziej kolorowy niż ten, w którym żyjemy obecnie. Tymczasem, jeśli chodzi o aurę, opowieści nie były przesadzone. Żar lejący się z nieba wprost na głowę nie miał nic wspólnego z angielską pogodą miejsca, w którym się wychowałam.
Znowu ratuje nas łyk zimnej, pysznej wody ze studni znajdującej się vis a vis cmentarza.
Przy wejściu znajduje się kościół pod wezwaniem św. Jerzego (Свято-Георгиевская церковь).
Nekropolia jest owszem, zacieniona gęstymi drzewami, ale pokrzywy sięgają nam ramion, a pod liśćmi kryją się ogromne komary. Przedzieranie się przez te zasieki stanowi nie lada wyzwanie, ale zostaje uwieńczone sukcesem: znajdujemy rodzinne groby. W dodatku, o dziwo, na polskich nagrobkach pokrzywy są ścięte sierpem. Ktoś dba o ten fragment, ale nie dowiadujemy się, kim jest ten człowiek.
 |
Cerkiew od strony cmentarza |
 |
Groby rodzinne Zadarnowskich i Chorążyczewskich w Kobryniu - 1936 r. i 2010 r. |
Po lewej stronie znajduje się grób Elżbiety Zadarnowskiej z domu Grodzkiej (1848-11.03.1913), matki Kazimierza Zadarnowskiego. Po prawej stronie jest grób Leonarda Chorążyczewskiego (prawnuka Elżbiety).
Leonard Chorążyczewski, urodził się w 1932 roku. Żył dwa latka, zmarł 18 III 1934 roku (gruźlica). Z tyłu jest grób Marii Chorążyczewskiej z domu Zadarnowskiej, matki Leonarda, wnuczki Elżbiety, córki Kazimierza i Antoniny z Jahołkowskich Zadarnowskiej. Zmarła 12 VIII 1936 roku w wieku 24 lat (gruźlica).
 |
Groby rodzinne w 2010 r. |
 |
Groby rodzinne Zadarnowskich i Chorążyczewskich w Kobryniu ok. 1936 r. |
Cmentarz chrześcijański w pobliżu ulicy Nikolskiego i ulicy Radiszczewa w Kobryniu (Кладбище, улица Радищева, Kobrin, Białoruś).
O kościółku i cmentarzu możemy przeczytać na stronie
TURYSTYCZNY KOBRYŃ.
Link, do zamieszczonej tam mapy jest TUTAJ!
albo TUTAJ
Mapa Google: