poniedziałek, 28 marca 2016

Wiosna na Polesiu

Julian Fałat - roztopy
"Na Polesiu zachowały się największe puszcze olchowe, wydmy z pierwotną roślinnością stepową, bagna i jeziora torfowe. Nic dziwnego, że Polesie było rajem dla myśliwych polujących na łosie, jelenie, rysie, bobry i głuszce oraz ulubionym plenerem malarzy.

Wiosna roztapia coraz to nowe zaspy, połacie i wydmy śnieżne. Budzą się, zbierają, ruszają długo zastygłe wody. Woda przybywa coraz szybciej i wyżej, piętrzy się groźnie. Zrozpaczona, niosąca nadmiar wody Prypeć z bolesnym westchnieniem występuje z brzegów i zalewać zaczyna niskie torfowiska mszarniki, hała i kotlinne olsy- aż hen!

Znikają pod wodą łęgi i wyżej położone błonia przybrzeżne, najniższe ostrowy, grzędy pełne jałowców i wrzosowisk, zarośla łóz, suchych i łamliwych szuwarów."

„Polesie” Antoni Ferdynand Ossendowski

Józef Chełmoński - zalana łąka

środa, 16 marca 2016

Dwór w Oziatach

137. Oziaty. Front dworu przed 1914 r.


Pierwotnie nazwa wsi Oziaty brzmiała Wereszczaki. Tak też ją aż do drugiej wojny światowej nazywała miejscowa ludność. Być może, iż było to gniazdo rodziny Wereszczaków, do której Oziaty należały w XIX w., a zapewne i wcześniej. Jako posag Julii z Wereszczaków [1][2] (1856-1918), zamężnej najpierw z Walerym Zadarnowskim[1] [2], a następnie jego bratem Jerzym[1][2], Oziaty przeszły na dom Zadarnowskich.


Z drugiego małżeństwa Julia Zadarnowska[1][2] miała troje dzieci: Zofię[1][2], Kazimierza [1][2], (zm. 1939 w więzieniu w Kobryniu) i Stanisława [2] (zm. w 1913 r.). Ponieważ Zadarnowscy posiadali nad rzeką Muchawiec dwa majątki, Bogusławicze[1][2] i Sawickie[1][2], Oziaty[1][2] odziedziczyła ich siostra Zofia Stebelska[1][2](zm. w 1940 r.). W 1933 r. przekazała ona majątek swej córce Marii ze Stebelskich Mohlowej, żonie Andrzeja (zamordowanego w Katyniu). Przed 1939 r. dobra Oziaty zajmowały powierzchnię 600 ha, w tym 400 ha ziemi ornej, zaś 200 ha podmokłych łąk[1]

Prawdopodobnie z drugiej połowy XVIII w. pochodził istniejący w Oziatach staropolski, modrzewiowy, dziewięcioosiowy dwór parterowy, z trójosiową częścią środkową, podwyższoną o piętro, zwrócony frontem na południe. Stał on na podmurówce o rzucie prostokąta. Parterowe części miał nie wyprawione, środkową natomiast pokrytą jasnym tynkiem. Występował przy niej portyk o czterech murowanych, szeroko rozstawionych kolumnach, zwieńczony trójkątnym, spłaszczonym, gładkim szczytem. Na wysokości piętra portyku mieścił się balkon.
Niezbyt wielkie, każde o sześciu kwaterach okna po obu stronach portyku zaopatrzone były w lakierowane na kolor biały okiennice. Od tyłu wzdłuż całego budynku ciągnęła się weranda obrośnięta dzikim winem. Przy obu krótszych ścianach znajdowały się późniejsze dobudówki. Dwór nakrywał wysoki, czterospadowy dach pobity gontami. 

skan z książki Romana Aftanazego
Wnętrze dworu bez przybudówek miało dwanaście różnej wielkości i kształtu pomieszczeń ze ścianami tynkowanymi i malowanymi na jasne jednolite kolory. Od strony zajazdu mieściła się sień szerokości portyku, ale czasem nie sięgająca do osi wzdłużnej domu. W sieni na prawo znajdowały się kręcone schody, prowadzące do jedynego obszernego pokoju na piętrze. Tę samą szerokość, co sień, ale od strony ogrodu, zajmował wielki, prostokątny salon z drzwiami na osi. Podobnie jak sień posiadał on oszklone drzwi i dwa okna wychodzące na werandę. Po prawej stronie sieni i salonu mieściły się dwa pokoje kształtu zbliżonego do kwadratu. Z nich frontowy służył jako mieszkalny, zaś tylny jako salonik mniejszy. Trzy pomieszczenia usytuowane wzdłuż ściany wschodniej miały przeznaczenie mieszkalne i gospodarcze. Do przedpokoju i salonu z lewej strony przylegała wielka, podłużna sala jadalna, zajmująca całą szerokość dworu, o dwóch oknach wychodzących na południe i dwóch na północ. Z trzech pokoi mieszczących się przy ścianie zachodniej, narożny północno-zachodni służył jako kredens, zaś dwa pozostałe jako mieszkalne. Większość pokoi miała gładkie posadzki parkietowe i piece ze starych kafli w kolorze kawowym i ciemnoróżowym. W sali jadalnej, saloniku i przylegającym do niego pokoju frontowym znajdowały się też murowane kominki.

Urządzenie ruchome dworu zrabowane zostało lub zniszczone w czasie pierwszej wojny światowej. W okresie międzywojennym Oziaty miały tylko kilka ocalałych przedmiotów, w tym stary fortepian,  dwa łóżka biedermeierowskie oraz jesionowe biurko z klapą i szufladkami. Ocalała też jedna stara szafa, pełna książek, a wśród nich wydanie drezdeńskie Pana Tadeusza z 1834 r. 

skan z książki Romana Aftanazego
Dom otaczał niezbyt rozległy, ale pełen starodrzewia ogród krajobrazowy. Do dworu wiodła szeroka aleja, wysadzana sędziwymi dębami i bukami. Dochodziła ona do głównej, drewnianej bramy wjazdowej o dwóch słupach nakrytych daszkiem, umieszczonej w żywopłocie. Pomiędzy bramą a portykiem rozciągał się gazon z klombem kwiatowym pośrodku. W pobliżu bramy, po lewej stronie wjazdu, stał również z modrzewiowego drewna zbudowany spichlerz z podcieniem o dziesięciu filarach, połączonych górą arkadami. Miał on rzut szerokiego prostokąta, kryty zaś był wysokim, gładkim dachem naczółkowym. Po prawej stronie wjazdu, bliżej domu, wznosiła się modrzewiowa oficyna z ganeczkiem o dwóch murowanych filarach, ostatnio oszklonym, podobnie jak spichlerz z wysokim gontowym dachem. Wewnątrz mieściła sień, siedem pokoi mieszkalnych oraz kuchnię z piecem chlebowym. 

138. Spichlerz dworski ok. 1930 r.
Do portyku ponadto prowadziły dwie dalsze bramy wjazdowe: jedna od strony wschodniej, druga od zachodniej. W pobliżu frontowych i tylnych naroży domu, przy kępach bzu, rosły stare, strzeliste, zamierające już ostatnio świerki. Za domem znajdował się właściwy ogród spacerowy, otoczony kanałem z malowniczą wysepką. Jako przedłużenie zasadzonej na osi dworu głównej alei wjazdowej, szeroka aleja świerkowa wiodła od dworu do pochodzącej już z końca XIX w., podobnie jak inne budynki drewnianej 
k a p l i c y  domowej. Stała ona przy poprowadzonej równoległe do tylnej elewacji domu  innej alei, łączącej ze sobą dwa szpalery lip, wychodzące od grup świerkowych. Wewnątrz kwater zamkniętych alejami regularnymi rosły pojedyncze drzewa, w tym prastary dąb. Tylna część ogrodu łączyła się bezpośrednio z sadem owocowym. Dwór w Oziatach, choć obrabowany, ocalał w czasie pierwszej wojny światowej. W czasie drugiej spalony został w 1943r.

[1] Wszystkie dane dotyczące dworu w Oziatach pochodzą od ostatniej właścicielki, Marii ze Stebelskich Mohlowej.

Źródło:
Aftanazy Roman, „Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej”, wydanie drugie przejrzane i uzupełnione, tom 2, Województwa  Brzesko-litewskie, nowogródzkie, Wydawnictwo Zakład Narodowy imienia Ossolińskich, Wrocław, Warszawa, Kraków, 1992r.,  s. 104-106
 

sobota, 5 marca 2016

Kazimierz-Marian Zadarnowski

Majątek Sawickie

We wpisie z 24 stycznia 2015 roku pt. Antoni Zadarnowski, pomnik na cmentarzu w Kobryniu przedstawiłam jedną z linii rodu Zadarnowskich, a 28 stycznia 2015 zaprezentowałam postać Kacpra Zadarnowskiego, brata Antoniego (był jeszcze trzeci brat, Ludwig). Dzisiaj uzupełnię te informacje o nowe dane. 

Linia wygląda następująco: 


Stanisław Ratołd,
który około 1536 roku otrzymał ziemie, szlachectwo, nazwisko Zadarnowski i herb Sulima.
jeden z synów Stanisława 
Piotr
|
Paweł
|
Fedor
|
Stiepan
|
Danił
|
Anton
|
Josif
|
Antoni (ok. 1795 - 1884 ) i żona Łucja ( z domu Wrzosko, ok. 1805 - zm. 25.10.1848 r


w wieku 43 lat na apoplektyczne uderzenie, w majątku Bogusławicze )

ich dzieci:

  1. Stefan-Jan (Stiepan)  14.02.1823 r. -12.01.1885 r  w majątku Sokołów, żona Józefa z d. Skowrońska   Dzieci: Antoni, Józef, Izabela, Lucyna i   Maria
  2. Walerian-Jan 15.12.1828 r.- zm. ok. 1875,  I żona: Marianna Boniecka (22l.),  II żona: Julia Wereszczakówna (1856 – 1918, pochowana w majątku Sawickie, dziedziczka kilku wsi m. in Oziat i Dziaty)
  3. Josif
  4. Zofia – Aleksandra  ur. 7.01.1830r.            
  5. Zofia ur. 5.06.1836r.       
  6. Piotr-Kalikst ur. 9.01.1835r.  Żona Daria Andriejewna Federenko, bezdzietni
  7. Paweł 1834 – 21.11.1903, pochowany w Brześciu, pułkownik
  8. Roman-Bronisław ur. 9.03.1839r.
  9. Paulina-Leonida ur. 22.05.1843r.
  10. Seweryn-Gustaw ur. 11.10.1840r.
  11. Marianna-Michalina ur. 2.02.1845 – 21.02.1856r.
  12. Jerzy-Piotr ur.25.04.1831r. generał - major. Żona: Julia Zadarnowska (z d. Wereszczakówna, wdowa po bracie Walerianie). Dzieci: Stanisław-Jerzy (zm. 1913), Kazimierz-Marian ur. 2.08.1880r. w Oziatach  („zamęczony w więzieniu w Kobryniu przez bolszewię” w 1939 roku), Zofia (po mężu Stebelska, zmarła w Kobryniu w 1940 roku. Około 2000 roku, jej wnuk Andrzej Cendro ufundował tablicę ku jej pamięci w kościele parafialnym w Kobryniu ).
  13. Jakóbina (?)
Kazimierz-Marian ur. 2.08.1880r. w majątku Oziaty. Ożenił się z Anną (chyba Anną Józefą) Rydzewską z majątku Żytnowicze k. Pińska. Był właścicielem majątku Bogusławicze (gniazda rodowego Zadarnowskich) oraz majątku Sawickie.
Kazimierz zasłynął z „problematycznych” stosunków z właścicielami ziemskimi w okręgu, ponieważ zamiast czworaków, wybudował w Bogusławiczach budynki przypominające domki jednorodzinne, które miały nawet łazienkę (oczywiście tylko jako osobne pomieszczenie przeznaczone do celów higienicznych). Tego rodzaju traktowanie chłopów nie było tolerowane przez sąsiadów – [źródło: Andrzej Cendro wnuk Zofii Zadarnowskiej Stebelskiej].

Kazimierz bardzo intensywnie rozwijał Sawickie; wybudował tam młyn, założył stawy rybne, wybudował blachą kryty dom mieszkalny (budował go przez dwadzieścia lat – źródło: Anna, żona Kazimierza). Dom został skończony na kilkanaście miesięcy przed wybuchem II wojny światowej.
Pod koniec września 1939 roku, tuż po inwazji rosyjskiej, Kazimierz został aresztowany u siebie w Sawickich i słuch po nim zaginął. Istnieją dwie wersje wydarzeń:
 - Jedna mówi, że zmarł w więzieniu w Kobryniu.
-  Druga, że został zamordowany na Łubiance.
Wzmianki na ten temat można znaleźć w opracowaniach: M. Kitajczuk, Burzliwe Dzieje Polesia str. 202 oraz K. Jasiewicz, Lista Strat Ziemiaństwa Polskiego 1939-1956, str. 1156.

Anna Zadarnowska z d. Rydzewska, stoi pierwsza od lewej

Źródłem jednej z nich jest Andrzej Krąkowski syn Marii, jednej z sóstr Anny Zadarnowskiej. W kilka tygodni po aresztowaniu Kazimierza, Anna wraz z młodszym synem Jerzym, została zesłana do Kazachstanu. Jerzy zmarł na wygnaniu, zaś Anna wróciła do Polski kaleką (nie wiadomo jak i nie można było ustalić przyczyny).
W Polsce była już 02.01.1947 roku, bo jest to data kiedy złożyła w PCK prośbę o odszukanie męża. Po wielu perypetiach życiowych zamieszkała wraz z siostrą Haliną we wsi Ostrowsko koło Nowego Targu, gdzie zmarła 01.12.1968 roku, przeżywszy 88 lat. Pochowana została na starym cmentarzu w Rabce Zdrój.

Dosłownie nic nie ocalało z Bogusławicz i Sawickich. Uchowało się tylko maleńkie zdjęcie domu w Sawickich. Jest ono ciekawe o tyle, że gdy je się powiększy, widać na nim kilka „furek”, którymi zapewne przyjechano odwiedzić domowników – tak się tam wtedy jeździło.

Na drugiej fotografii jest Anna Zadarnowska wraz z rodzeństwem. Widoczny na zdjęciu Tadeusz Rydzewski był ostatnim właścicielem Żytnowicz. Jego los jest nieznany, niestety figuruje na białoruskiej liście katyńskiej.

[Informacji o rodzinie Kazimierza-Mariana Zadarnowskiego udzielił jeden z jego potomków, jak również pozwolił wykorzystać zdjęcia z własnych zbiorów. Bardzo serdecznie dziękuję za tę możliwość.]